sobota, 25 października 2014

Warszawscy taksówkarze - oszukują

Moje Drogi z doświadczenie wiem , żę w Wawie nie jezdzi się taksówkami :)

 Nie posądzam każdą złotówę o oszukiwanie klientów ale z moich doświadczeń wiem że 7/10 kręci i klika , klikanie to zwiększanie dystansu .Jedziecie 8 km a tak na prawdę jedziecie 10 km jak to możliwe ah no cóż tu wszystko jest możliwe haha .

 Pozdrowienia dla oszustów z warszawskich taksówek .

 Żeby nie być gołosłowną dam wam przykład jade moim autem z dworca Gdańskiego na tarchomin na odkrytą wychodzi mi równo 13,5 km a taksówkarzowi z postoju pod dworcem identyczną trasą 16 hahahahahaha :) no łzy przecież 2,5 km jest do przodu czyli 5 zeta około przy 10 kursach 50 złotych przy 20 dniach pracy 1000 ( na tyle oszukuje taksówkarz z dworca gdańskiego ) 3 x kurs z dworca 3 razy oszukana :) sprawe zgłosiłam do korporacji .

 To samo pod wschodnim a z zachodniego jeżdzę  często na 7 kursów 5 oszustów (dodane 2-3) km

 Jadąc z taksówkarzem załóżmy Panem x  taksówkarz przejeżdza 21 km po wzięciu paragonu taksówkarz w szoku zawyżyl mi bydlak aż o 3,5 km 2 tygodnie później ten sam kurs z tym samym taksówkarzem , po wejściu do taksi powiedziałam jak ruszył żę jak bede miala 21 km to po wyjsciu z taksi zadzwonie na policje wiecie ile mialam ? nie uwierzycie haha 17,5 co za warszawski gnój .

 I jak można to miasto lubić i ludzi no kurde każdy tylko oszukuję i kręci !!!!!

Mam nadzieje żę policja w końcu za złotówy się weźmie ,a nie niby kontrole raz na 2 lata .

Taka sytuacja w Krakowie  jak byłam teraz 5 kursów nigdy więcej niż 200 metrów nie miałam na paragonie niż na google maps  , brawo dla Krakowa i uczciwych taksówkarzy :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz