Włosy po zimie są przesuszone, pozbawione blasku, a końcówki rozdwajają się, łamią i nie dają się ułożyć. Winę za te uszkodzenia ponoszą silne wiatry, niskie temperatury na zewnątrz i suche, gorące powietrze w pomieszczeniach. Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć codzienne zabiegi stylizacyjne – prostowanie, kręcenie – wszystko to osłabia włosy. Zimą często tez łapiemy przeziębienia, które również mają ogromny wpływ na kondycję naszych włosów. Pora zająć się ich regeneracją. Podpowiadamy jak to zrobić.
Po pierwsze zaczynamy od wizyty u fryzjera. Zniszczonych, rozdwojonych końcówek nie naprawi żaden preparat. Podcięcie włosów i pozbycie się uszkodzonych końcówek to konieczność! Brak strzyżenia spowoduje dalsze ich rozdwajanie.
Po drugie nawilżamy. Najlepsze do tego celu są naturalne oleje:rycynowy, kokosowy lub oliwa. Nakładamy je na mokre włosy, zawijamy ręcznikiem i po 30 minutach zmywamy delikatnym szamponem, a następnie stosujemy odżywkę.
Krok trzeci to regeneracja. Poza codzienną pielęgnacją myciem i
odżywianiem doskonałym sposobem na odnowę włosów są kompresy i maseczki.
Możesz skorzystać z gotowych masek do włosów lub zrobić je samodzielnie
w domu. Zaleca się stosowanie kompresów piwno-jajecznych i
oliwkowo-jajecznych. Wystarczy wymieszać jajko z około 50 ml jasnego
piwa, lub 8–10 łyżek oliwy, jajka i soku z całej cytryny. Takie
mieszanki należy nanieść na włosy, okryć głowę ręcznikiem, a po upływie
około 30–40 minut spłukać ciepłą wodą – efekt gwarantowany. Można też
zrobić maseczkę miodowo-cynamonową:
2 łyżki oliwy zmieszaj z 1 łyżką
miodu i szczyptą cynamonu. Wmasuj w skórę głowy i pozostaw na 15 min, po
czym zmyj szamponem.
Krok czwarty naturalne odświeżanie koloru. Do
włosów jasnych stosuj płukanki z naparu rumianku lub lipy, do ciemnych
natomiast z rzepy lub pokrzywy. By włosom nadać blask należy stosować
mieszanki ziołowe – można je kupić w aptece bądź sklepie zielarskim.
